Jak grać w piłkę nożną?
Jak grać w piłkę nożną? To pytanie jest fundamentalnym aspektem każdego zespołu piłkarskiego. Stworzenie własnego stylu nie jest jednak takie proste.
Jerzy Brzęczek pracuje już od ponad roku na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Wyniki jego podopiecznych są dobre, lecz sposób gry zawodników pozostawia wiele do życzenia. Czy da się połączyć efektowność z efektywnością?
Zespół z IIa na pewno odpowie na to pytanie “Tak!”. W meczu z Icg zagrał “futbol totalny”, co poskutkowało odpowiednim wynikiem końcowym.
Początek meczu należał jednak do drużyny Icg. Sposób, w jaki zaczęła to spotkanie idealnie oddają słowa Wojciecha Kowalczyka – “Na nich!”. Icg od razu rzuciła się do ataku i stanowiła poważne zagrożenie dla zespołu IIa.
Ekonomiści szybko odzyskali koncentrację na boisku i na atak odpowiadali atakiem. Jakub Pikulik w 3. minucie próbował uderzenia lobem nad Dawidem Fedtke, co nie przyniosło zamierzonych skutków. Minutę później, Jakub Pikulik w duecie z Bartoszem Zychem rozpoczęli kanonadę strzałów na bramkę Icg. Rezultat był taki sam jak poprzednio i dalej utrzymywał się wynik 0:0.
W 5. minucie, kiedy Icg zaatakowała przeciwnika z kontry, Tymek Bieliński zauważył niekrytego Dariusza Dropinskiego. Miał on ‘’setkę”, której nie wykorzystał.
Niewykorzystane okazje lubią się mścić. W 6. minucie IIa wykonała rzut z autu. Piłka przeszła przez defensywę Icg i spadła pod nogi Bartosza Zycha, który wykorzystał tę sytuację i zdobył bramkę na 1:0.
Wówczas sytuacja na boisku diametralnie się zmieniła. Oba zespoły zaczęły popełniać masę błędów. IIa mogła stracić prowadzenie, na przykład po kiepskim wyprowadzeniu piłki z strefy defensywnej. Również ich bramkarz, Karol Pioch mógł zostać przelobowany przez Dawida Fedtke. Icg nie była gorsza, gdyż kilkukrotnie straciła piłkę w newralgicznych miejscach boiska, przez co IIa mogła zwiększyć przewagę nad nią.
Po przerwie oba zespoły powróciły do ofensywnych akcji. IIa miała ich o wiele więcej niż Icg, z tą różnicą że to ekonomiści byli bliżej utraty bramki, kiedy w 12. minucie zawodnikowi z Icg udało się wyjść na czystą pozycję i oddać megagroźny strzał, który niestety odbił się od słupka.
IIa nie była gorsza. Jakub Pikulik i Dominik Michalski stworzyli na boisku świetny duet ofensywnych zawodników. W 14. minucie wymienili ze sobą składną akcję podań, którą Kuba zwieńczył strzałem na pustą bramkę, ustalając wynik na 2:0.
Ekonomiści podtrzymywali dobrą passę w meczu i atakowali dalej. W 16. minucie Dominik Michalski silnym strzałem zwiększył przewagę nad rywalem, gdyż doprowadził do wyniku 3:0.
Do końca meczu IIa jedynie bawiła się piłką, na przykład Jakub Pikulik próbował oddawać strzały piętką.
W ostatnich minutach nie wydarzyło się nic szczególnego, dlatego mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla IIa.
Po meczu przeprowadziliśmy krótki wywiad z Jakubem Pikulikiem:
– Była to deklasacja przeciwnika, czy po prostu dobrze wykorzystaliście swoje sytuacje?
– Wydaje mi się, że dobrze graliśmy podaniami. To było na naszą stronę. Strzały też mieliśmy w miarę dobre i bramkarz dużo podpowiadał z tyłu.
– Właśnie chciałem zapytać o te podania, bo gra duetu Pikulik – Michalski była imponująca. Dogadujecie się w ten sposób także na innych meczach?
– Ogólnie gramy w dwóch różnych klubach, wiesz, ale wf, też tak jak tutaj mecze międzyklasowe to jednak dają swoje.
Autor: Jakub Panek
Korekta: Renata Łabędź
Zdjęcia: Agata Kostecka
Pierwszy Tydzień muzyczny w Ekonomie
Za nami pierwszy z Tygodni Muzycznych w Ekonomie!
W muzycznym turnieju ,,Jaka to melodia?” brali udział reprezentanci dwunastu klas. Ich zadanie polegało na odgadnięciu tytułu i wykonawcy wylosowanego fragmentu utworu. Konkurs składał się z kategorii: rock, walentynkowe hity (które uczestnicy znali z poprzednich dni) oraz gatunek-niespodziankę – hip hop.
Liderami aktualnie są klasy: 1CP, 1DG i 2C, ale walka nadal trwa! Od poniedziałku do czwartku zapraszamy na aulę do zabawy przy kolejnych dwóch gatunkach (potwierdzone już disco polo!). A w piątek czeka nas dalsza część turnieju oraz finał dla najlepszych drużyn.
Zdjęcia:
Agata Kostecka, Klaudia Kózka
Dzień dobry, dziś święty Walenty
To słowa znanego na całym świecie, angielskiego poety – Szekspira. Zdanie pochodzące z “Hamleta” jest przywoływane w szczególności w okolicach 14. lutego, czyli dnia walentynek, o których chciałabym wspomnieć w artykule.
O dniu zakochanych zapomnieć nie można, gdyż w niemalże każdym sklepie już pod koniec stycznia zaczynają się pojawiać lizaki w postaci czerwonych serc, czekoladki w pięknych opakowaniach, a także bukiety kwiatów. W kinach wszystkie seanse na komedie romantyczne od dawna są zarezerwowane, podobnie jak stoliki w drogich restauracjach.
Z roku na rok święto jest obchodzone coraz hucznej, ale czy wiemy dlaczego w ogóle jest ono celebrowane? W dzisiejszym artykule chciałabym przypomnieć o początkach walentynek i kilku tradycjach związanych z tym świętem. Zapraszam do lektury.
Walentynki zapoczątkował zwyczaj obchodzony w starożytnym Rzymie. W dniu 14. lutego niezamężne kobiety zbierały do dzban karteczki ze swoimi imionami, które następnie były losowane przez kawalerów. Ta, której karteczkę wybrali, stawała się jego partnerką na czas świątecznych zabaw.
Więc dlaczego św. Walenty? Otóż dlatego, że podczas panującego w starożytnym Rzymie zakazu udzielania ślubów, on jedyny potajemnie ich udzielał. Wtrącono go wówczas do więzienia, gdzie poznał i uzdrowił ze ślepoty córkę strażnika więziennego, a następnie udzielił jej ślubu, za co skazano go na śmierć.
Święto zakochanych a średniowiecze
W średniowieczu w owo święto dekorowano i oświetlano wnętrza pomieszczeń. Dynie wycinano, a następnie wkładano do nich świece. Dekoracje te nazywano “Love laterns”. Ściany mieszkań ozdabiano bukietami zrobionymi z suszonych kwiatów, a stoły zastawiano bogato potrawami. W wielu źródłach dowiedzieć się można również o zwyczaju obdarowywania się miłosnymi prezencikami (“Love tokens”). Mężczyźni głównie ofiarowywali ozdoby lub klejnoty, zwykle w postaci zapinki na ramię lub serce. Częstym prezentem było także lukrowane na różowy kolor jabłko, które było symbolicznym owocem z raju.
Obecnie dzień zakochanych obchodzony jest praktycznie w każdym zakątku świata, a ponadto co kraj, to obyczaj. W niektórych państwach przebiera się dzieci za dorosłych, które następnie odwiedzają sąsiadów i śpiewają romantyczne utwory. W Czechach np. wiesza się kłódki na moście Karola w Pradze i pociera płaskorzeźbę św. Jana Nepomucena, by w ten sposób zapewnić sobie lojalność drugiej połówki. Z kolei w Malezji odbywają się zawody dla par skutych kajdanami.
Autor: Natalia Turkowiak
Korekta: Renata Łabędź
Źródło fotografii: https://unsplash.com/
Strzelał do ludzi [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Ferie to nie tylko czas na odpoczynek. Warto wykorzystać wolne dni od szkoły na rozwijanie swoich umiejętności oraz doszkalanie – właśnie po to odbyły się dzisiejsze warsztaty.
Naszym zadaniem było stworzenie fake news’a o Ekonomie. Każda grupa miała na to oryginalny i niepowtarzalny pomysł. Pojawiły się artykuły takie jak: „Pracownia języka polskiego w ruinie… Znaleziono stare zdjęcia budynku w murach” czy „Kto ukradł popiersie Jana Pawła II?”
Następnie każdy mógł spróbować swoich sił przed lub za aparatem. Zapraszam do obejrzenia kilku najlepszych „strzałów” w wykonaniu Jaśka Olejarza:
Myślę, że każdemu podobały się warsztaty oraz że wszyscy wynieśliśmy z tego odrobinę nowej wiedzy i umiejętności.
Z niecierpliwością czekam na kolejne tego typu wydarzenia, które pokazały mi, że w szkole można wyjść poza program nauczania i w ciekawy sposób dowiedzieć się nowych rzeczy. A oto fotorelacja z warsztatów:
Tekst: Jessica Młocek
Zdjęcia: p. Ewelina Kowalewska, Jasiek Olejarz
Korekta: p. Gabriela Matczyszyn
Karnawał w Rio – czwarta edycja Dress Up Party [VIDEO]
To już czwarta edycja dyskoteki Dress Up Party w Ekonomie! W tym roku zaprosiliśmy młodzież z naszego powiatu na karnawałową dyskotekę wprost do bajecznego Rio de Janeiro. 170. uczestników dało się porwać szampańskiej zabawie. Impreza w rytmie największych hitów, kolorowe światła reflektorów oraz zespół kreatywnych organizatorów – to nasz przepis na fantastyczne rozpoczęcie ferii!
Nie wierzycie? Obejrzyjcie wideo w realizacji Jaśka Olejarza!
Materiał wideo: Jasiek Olejarz
Tekst: Ania Bielecka