Dominacja IVc i wielki „Comeback” Ia

25. października 2018r. o godzinie 14:50 cztery klasy (IVC – IIIA oraz IIA – IA) rozegrały spotkania z okazji szkolnego turnieju piłkarskiego.

Pierwsze z nich było pokazem dobrej gry ofensywnej kl. IVC. Już w 3. minucie meczu, Marcin Justyna popisał się doskonałym strzałem, a następnie, po błędzie bramkarza, podwyższył wynik spotkania na 2:0.

W czasie meczu IVC grała wysokim pressingiem, przez co rywale mieli problemy w rozgrywaniu piłki.

Druga połowa zaczęła się rewelacyjnie dla Michała Krause, który zdobył gola w 11. minucie meczu. Rywali stać było jedynie na jeden strzał autorstwa Michała Pawłowskiego w końcówce meczu, a dokładniej w 17. minucie.

Spotkanie pomiędzy klasami IIA i IA początkowo nie zwiastowało emocjonującego thrillera.

Pierwsza połowa meczu prezentowała szybkie wymiany podań IA, lecz mimo kilku sytuacji strzeleckich z obu stron, zakończyła się remisem bezbramkowym.

Druga połowa spotkania była bardziej emocjonująca.

Michał Budnik strzelił dwa gole po intensywnych wymianach podań Jednak ostatnie 5 minut meczu było decydujące: Jakub Pikulik, przy wyniku 2:0 dla
kl. IIA, strzelił dodatkowe dwa gole, a w ostatniej minucie Cezary Owczarek strzelił samobója.

Wielki „Comeback” IA zakończył wynik meczu na 2:3.

Składy:

IVc:

  • Aleksander Maciejewski
  • Tymoteusz Wojciechowski
  • Dawid Jakóbczyk
  • Michał Krause
  • Marcin Justyna

IIIa:

  • Michał Pawłowski
  • Szymon Cebulski
  • Franek Jarczak
  • Michał Augustyniak
  • Błażej Misiak

Ia:

  • Przemek Łapiński
  • Bartosz Zych
  • Jakub Pikulik
  • Dominik Michalski
  • Maksymilian Jurek

IIa:

  • Jakub Panek
  • Michał Budnik
  • Miłosz Taterra
  • Czarek Owczarek
  • Mikołaj Kasprzyk


Autor: Jakub Panek

Korekta: Renata Łabędź

CZY MEMY ZNIKNĄ Z INTERNETU?

Poniedziałek, godzina 18:00, rok 2025. Zmęczony trudami życia codziennego wracam do domu, jem kolację i pragnę odpocząć od wszystkiego wokół uciekając w otchłań Internetu. Wchodzę na Facebook’a, spoglądam w odebrane wiadomości i widzę, że mój znajomy wysłał mi jakiś obraz. Pomimo znanego mi ryzyka, decyduję się otworzyć okno czatu i zobaczyć co to jest. To, co działo się potem, było… szybkie. Przez okno po mojej prawej wlatuje granat ogłuszający, drzwi frontowe łamią się pod wpływem uderzenia taranu jednostki zadaniowej lokalnej policji, a ja już wiem, że było warto. Bo mówię Wam, słodki był kotek z tego mema…

Przyznaję, że moja fantazja wybiła się ponad wiarygodne wyżyny, ale mam wrażenie że właśnie w ten sposób wiele osób wyobraża sobie działanie kontrowersyjnego „ACTA 2”, a konkretniej zawartego w nim artykułu 13. Ten, już legendarny, zapis zobowiązuje serwisy do kontrolowania materiałów, jakie pojawiają się na ich stronach. Szybko nadmienię tutaj, że z tego obowiązku zwolnione będą mniejsze strony i portale, które miałaby problemy z fachową kontrolą treści oraz internetowe encyklopedie (np. Wikipedia).

No, ale odpowiadając już na tytułowe pytanie: memy nie znikną. Wiele osób błędnie interpretuje prawo europejskie i (z tego, co zauważyłem) uważa, że jedno prawo może nadpisać drugie, a tak nie jest. Pomimo nowej ustawy wciąż przysługuje nam możliwość korzystania z tzw. dozwolonego użytku, czyli cytowania, tworzenia parodii lub wszelkiej maści innych utworów inspirowanych, w tym, między innymi, memów. Jedynie komercyjne serwisy, które utrzymują się w całości z treści „obcej” (mowa tu głównie o portalach takich, jak Google News) będą musiały dbać o uzyskanie licencji, aby nie naruszyć praw autorskich. Strony takie jak Wykop czy Kwejk nie odpowiadają bezpośrednio za treści na nich publikowane – wszystko umieszczają użytkownicy, dlatego nie powinny one zostać zablokowane. Jednym z najbardziej różnorodnych środowisk działania artykułu 13. jest Facebook. W teorii użytkownikom tego serwisu przysługuje możliwość dzielenia się materiałami dozwolonego użytku, ale nie wszyscy korzystają z nich wyłącznie w prywatnym zakresie. Wielu właścicieli fanpage’ów zarabia na publikowaniu czyichś prac, czy artykułów. W tym wypadku powinni oni również zadbać o uzyskanie licencji na wykorzystanie wyżej wymienionych dzieł od ich twórców. W przeciwnym razie ich posty lub całe profile mogą zostać zablokowane.

Niestety, choć staram się uspokoić wszystkich wokół i sam siebie, to memy nie do końca są bezpieczne. A to dlatego, że nowa dyrektywa europejska jest dosyć… niesprecyzowana. Wiele zapisów pozostawia za dużo miejsca na interpretację. Jeśli dokument nie przejdzie szeregu poprawek, nie wiadomo, czego możemy się spodziewać po naszych ulubionych dostawcach treści. Będą oni próbowali chronić się przed karami i grzywnami ze strony Unii, a co za tym idzie, będą wprowadzać szereg zabezpieczeń i algorytmów rozpoznających łamanie prawa. A te mogą czasem nieźle zamieszać.

Także na wszelki wypadek możesz kontynuować tworzenie swojego Skarbca Memów. Bo być może kiedyś wyżywisz tym rodzinę, handlując na czarnym rynku.

Autor: Aleksander Moczarski

Korekta: Renata Łabędź

Strzelam seriami – fotografia okiem Jaśka

Cześć! 😀

Tutaj Jasiek Olejarz, lat siedemnaście, uczeń liceum medialnego w ZSE w Złotowie. Kiedyś człowiek bez zainteresowań, dzisiaj pasjonat fotografii oraz filmu.

Jak było na początku? Pełna amatorka. Zero kompozycji, zero myślenia przed wciśnięciem spustu migawki. Tryb automatyczny i voilà! Zero kreatywności.

Obecnie jest inaczej. Nie nazwałbym tego profesjonalizmem, ale robienie zdjęć, gdy ma się wpływ na ustawienia, sprawia więcej radości i przynosi satysfakcję. W szczególności, jeżeli do zrobienia jednego zdjęcia trzeba podejść kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy. Wówczas efekty zdecydowanie bardzo mocno cieszą 😀

Do ustawień ręcznych, bez praktycznie żadnej wiedzy teoretycznej na temat, między innymi, przysłony przeszedłem na wiosnę. Nie było łatwo, ale jak się mówi – praktyka czyni mistrza! To właśnie od tamtego momentu publikuję moje “strzały” na Instagramie (nazwa: janolejarz). Posty, które tam umieszczam, są dla mnie świetnym punktem odniesienia, który sprawia, że czuję ciągły progres w tym, co robię.

Fotografuję to, co w konkretnym momencie mi się podoba. Nigdy nie robię zdjęć na siłę – w końcu to pasja, a nie praca 🙂 Zdjęcia są różne – od smutnych, po takie, które wręcz ociekają radością. Prezentują ludzi, rośliny, piękne miejsca w Polsce i za granicą – każdy znajdzie coś dla siebie! 😀

Zachęcam do obejrzenia kilku, moim zdaniem, najlepszych zdjęć mojego autorstwa.

Autor: Jan Olejarz (Instagram: https://www.instagram.com/janolejarz/)

Korekta: Renata Łabędź