Obecnie każde dziecko wie, jak wygląda Mikołaj. Długa, biała broda, fikuśny wąs, czerwony strój oraz czapka z białym pomponem. Do tego czarny skórzany pas na ogromnym brzuchu i wielki, wypełniony prezentami wór. Wiadomo również, że podróżuje on saniami ciągniętymi przez zaprzęg reniferów i zamieszkuje w Laponii.
Ale gdzie mieszkał prawdziwy Mikołaj?
Dowiecie się tego w moim artykule. Serdecznie zapraszam!
Święty Mikołaj urodził się w Patarze w Azji Mniejszej, na terenie dzisiejszej Turcji. Rodzice Mikołaja zmarli bardzo szybko. Wtedy też maleńkim chłopcem zaopiekował się jego wuj, który był biskupem tamtejszego miasteczka. Tę samą drogę obrał i jego podopieczny. Mikołaj został kapłanem, a kiedy w Mirze zmarł biskup, na jego miejsce wybrano właśnie jego.
Ludzie kochali go bardzo za jego dobre serce. Jedna z legend mówi, że to właśnie biskup z Miry pomógł biedakowi wołającemu o pomoc. Mężczyzna ten miał liczna rodzinę, w tym trzy córki, których nie mógł wydać za mąż, gdyż nie posiadały posagu. Biedak bardzo się martwił o los swoich dzieci, obawiał się, że zejdą na złą drogę.
Biskup Mikołaj tak się tym przejął, że przyszedł nocą pod dom owego nieszczęśnika i wrzucił mu przez okno trzy sakiewki z pieniędzmi. Tym zdarzeniem rozpoczął swoją działalność. Niemal codziennie pomagał ubogim. Sława Mikołaja rosła bardzo szybko. Mówiono nawet o cudach, których dokonywał. Święty do końca swoich dni pozostał pokorny i ubogi.
Czego uczy nas Mikołaj? Że warto być dobrym i dzielić się tym, co mamy, dlatego też 6. grudnia obchodzony jest jako dzień wspomnienia biskupa Miry.
Mikołajki w Europie
Hiszpania – w hiszpańskich szkołach obchodzone jest święto „Amigo Invisible”, czyli „niewidzialny przyjaciel”. Ponieważ 6. grudnia to w Hiszpanii Dzień Konstytucji i święto narodowe, dlatego też prezenty wręczane są tam zwykle 5. lub 7. grudnia. Dzieci, tak jak w Polsce, losują nazwisko kolegi z klasy i kupują mu prezent. Podarek zwykle nie może kosztować więcej niż 5 euro. Dlatego często zamiast kupowania, dzieci robią coś własnoręcznie.
Belgia – w Belgii istnieje zwyczaj, że Pere Noel (Święty Mikołaj) wraz towarzyszem Czarnym Piotrusiem odwiedza dzieci 4. grudnia, żeby dowiedzieć się czy były grzeczne, a dwa dni później, czyli 6. grudnia przychodzi ponownie tym razem już z prezentami. Grzecznym dzieciom przynosi upragnione zabawki i słodycze, a niegrzecznym wsadza gałązki do butów lub zostawia koszyczek z gałązkami przed drzwiami wejściowymi.
Słowacja i Czechy – na Słowacji i w Czechach Sv. Mikuláš pojawia się zawsze w towarzystwie anioła i czarta. 6. grudnia dzieci wystawiają buty lub skarpety na parapecie okna i z radością oczekują, aż Mikuláš napełni je drobnymi prezentami.
Niemcy – dzieci w niemieckich rodzinach szykują w nocy z 5. na 6. grudnia albo swoje buty, albo specjalne skarpety mikołajowe (Nikolausstiefel), licząc, że Mikołaj zostawi w nich prezenty. Następnego dnia do żłobków, przedszkoli i szkół przychodzi Nikolaus. Nie jest jednak sam. Towarzyszy mu pomocnik – Knecht Ruprecht, który tradycyjnie nosi brązową lub czarną suknię i ma charakterystyczny spiczasty kaptur. W północnej części Niemiec pojawia się wyłącznie sam Knecht Ruprecht.
Włochy – we Włoszech podobnie jak w innych krajach obchodzone są mikołajki, z tą różnicą, że do włoskich dzieci nie przychodzi Mikołaj tylko czarownica Befana. Przylatuje ona miesiąc później niż w większości krajów – w Święto Trzech Króli. Dzieci, które chcą się jej przypodobać, zostawiają na stole przed snem mandarynkę, pomarańczę lub kieliszek wina.
Obecnie zwyczaj wręczania sobie prezentów z okazji mikołajek obecny jest niemal na całym świecie.
Autor: Natalia Turkowiak
Korekta: Renata Łabędź
Źródło fotografii: https://unsplash.com/