Praktyki zagraniczne
Końca dobiegły zagraniczne praktyki klas 3 po gimnazjum i maturzystów. Spędzaliśmy je w portugalskiej Bradze i Lizbonie oraz hiszpańskiej Maladze.
Oprócz nauki i pracy w firmach, mieliśmy okazję pozwiedzać okoliczne miasta, a także bliżej poznać kulturę południowych krajów.
BRAGA
Z miejsc, które najbardziej zapadły nam w pamięć jest bez dwóch zdań Porto. Jest to piękne, urokliwe miasto nad oceanem. Miło wspominamy też mecz piłkarski w Bradze, rozgrywany na niepowtarzalnym stadionie opartym na skale. Podczas miesięcznego pobytu, mieliśmy możliwość zwiedzić również Fatimę, Lizbonę, Viana do Castelo i Guimarães.
LIZBONA
Mieliśmy okazję zobaczyć Castelo de São Jorge. Następnym miejscem było miasteczko Óbidos otoczone murem. Przecudownym miejscem przepełnionym zielenią okazało się Sintra – Cascais Natural Park. Zwiedziliśmy też stadion Benfica wraz z muzeum i oceanarium. Byliśmy również na najdalej wysuniętym na zachód przylądku Europy czyli Cabo da Roca.
MALAGA
Mieliśmy okazję odwiedzić najbardziej orientalne miasto w Hiszpanii – Grenadę. Oprócz tego w samym centrum Malagi najbardziej przypadło nam do gustu CAC Museum oraz Muzeum Picassa, które było obowiązkowym punktem na naszej liście. To właśnie w Maladze urodził się i mieszkał słynny malarz. Z Punktu Widokowego Gibralfaro rozpościerał się krajobraz na całą Malagę, która wygląda równie przepięknie za dnia, jak i w nocy. Mieliśmy również ogromne szczęście, ponieważ podczas naszego pobytu w Maladze odbyła się widowiskowa procesja z okazji stulecia Agrupación de Cofradías de la Semana Santa, która trwała do późnych godzin nocnych
Jessica Młocek, Karolina Grochowska, Agata Kostecka
Jesienna depresja, czyli brak światła słonecznego?
Depresja sezonowa (SAD – seasonal affective disorder, czyli sezonowe zaburzenie afektywne) od kilku lat jest nasilającym się zaburzeniem psychicznym, które pojawia się jesienią i zimą, natomiast ustępuje wiosną oraz latem.
Skoro zdarza się coraz częściej, dlaczego tak rzadko o niej mówimy?
Najczęściej dotyka młodych ludzi, prowadzących aktywne życie społeczne, szkolne bądź zawodowe. Objawy często uniemożliwiają zwykłe funkcjonowanie. Mogą występować codziennie albo prawie codziennie i trwają przez co najmniej dwa tygodnie. Co więcej, powtarzają się przez minimum dwa lata.
Przede wszystkim występuje w krajach na północy kuli ziemskiej. Dlaczego tak się dzieje? Niewystarczająca ilość światła słonecznego w okresie jesienno – zimowym powoduje zwiększenie wydzielania melatoniny, czyli hormonu snu, przez co stajemy się senni i zmęczeni. Również zmniejsza się ilość serotoniny odpowiedzialnej za dobry nastrój, która nazywana jest „hormonem szczęścia”. Poza tym reguluje apetyt, odczuwanie bólu, sen, procesy uczenia się i zapamiętywania. Do tego zaburzenia przyczynia się również obniżona temperatura w tym sezonie.
Podatność na depresję sezonową jest kwestią indywidualną, ponieważ zależy od wrażliwości danej osoby czy stresujących wydarzeń (np. problemy w szkole lub w życiu osobistym), ale także może być przekazywana genetycznie.
Na ogół nie zdajemy sobie sprawy albo nie dopuszczamy do siebie myśli, że jesteśmy chorzy, myśląc, iż zły nastrój oraz samopoczucie jest spowodowane przez kłopoty w domu, szkole lub z rówieśnikami.
Najczęstsze objawy:
- uczucie pustki, smutku, niepokoju
- przemęczenie
- senność
- trudność z porannym wstawaniem
- problemy ze snem
- zwiększony apetyt
- nadmierna drażliwość
- brak radości z drobnych, codziennych zdarzeń
- poczucie beznadziejności
- problemy z pamięcią i koncentracją
- zobojętnienie
- problemy z wykonywaniem codziennych czynności
- niechęć do udzielania się w społeczeństwie
- myśli samobójcze
Warto jednak pamiętać, że na podstawie podanych objawów nie powinno diagnozować się samemu. Należy skorzystać z pomocy psychologa, bądź pedagoga, ponieważ powyższe objawy mogą również wskazywać na inne dolegliwości, choroby i zaburzenia.
W radzeniu sobie z jesienną depresją pomagać może unikanie stresu (wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe i zależne od nas), nieobciążanie się zbyt wieloma obowiązkami, stosowanie zdrowej diety, szczególnie bogatej w magnez i witaminy z grupy B, dbanie o swoje samopoczucie oraz dobrą kondycję. Warto wybrać się na spacer w słoneczny dzień, regularnie ćwiczyć oraz dbać o relacje z innymi i nie unikać kontaktów z ludźmi.
Można zauważyć, że dla dużej liczby osób depresja, nie tylko ta sezonowa, jest tematem tabu, lecz niesłusznie. Nie powinniśmy bać się o niej mówić, a tym bardziej nie powinniśmy proszenia o wsparcie uważać za wstyd. Co ważne, korzystanie z pomocy psychologa lub pedagoga też nie powinno być tematem, którego wolimy unikać.
Lena Czepulonis
EUROPEJSKI DZIEŃ ZDROWEGO JEDZENIA I GOTOWANIA II
Witam Was w dalszej części artykułu, przedstawię Wam kilka propozycji na zdrowe śniadania, obiady, kolacje i desery.
BEZGLUTENOWE BAJGLE Z TWAROŻKIEM
SKŁADNIKI
BAJGLE
- mozzarella – 200 g
- mielone migdały – 1-2 szklanki
- jajko – 1 szt.
- twaróg – 4 łyżki
- siemię lniane – 1 łyżka
- proszek do pieczenia – 1 łyżeczka
- sezam
- czarnuszka
TWAROŻEK
- serek wiejski – 200 g
- ogórki kiszone – 2 szt.
- pomidor – 1 szt.
- szczypiorek – 1 pęczek
- sól
- pieprz
DEKORACJA
- kiełki
KROK 1: PRZYGOTOWUJEMY CIASTO NA BAJGLE
Mozzarellę ścieramy na tarce o grubych oczkach. Roztapiamy ją w rondelku wraz z serkiem twarogowym. Mieszamy aż do powstania gładkiej masy. Studzimy.
W misce mieszamy mielone migdały, proszek do pieczenia i siemię lniane. Do mozzarelli dodajemy roztrzepane jajko i suche składniki. Całość dobrze mieszamy. Jeśli ciasto będzie za luźne, dodajemy więcej mielonych migdałów. Ciasto zagniatamy rękoma. Jeśli nadal się klei, dodajemy więcej migdałów.
KROK 2: PIECZEMY BAJGLE
Ciasto dzielimy na 4 części. Z każdej formujemy wałeczek. Końce wałeczka łączymy i tak powstają bajgle. Przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Bajgle smarujemy wodą, oprószamy sezamem i czarnuszką. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C. Pieczemy przez 20 minut.
KROK 3: PRZYGOTOWUJEMY TWAROŻEK
Serek wiejski wraz ze śmietanką przekładamy do miseczki. Ogórki kiszone i pomidora kroimy w kosteczkę. Dodajemy posiekany szczypiorek. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. Bajgle przekrawamy na pół i podajemy z twarożkiem. Dekorujemy kiełkami.
EKSPRESOWY SHAKE I SMOOTHIE
EKSPRESOWY SHAKE
- szpinak baby – 1 szklanka
- banan – 1 szt.
- kakao – 2 łyżki
- napój migdałowy – 1 szklanka
- nasiona chia – 3 łyżeczki
SMOOTHIE
- jarmuż – 1 szklanka
- jabłko – 1 szt.
- shot imbirowy Solevita – 150 ml
KROK 1: ŁĄCZYMY SKŁADNIKI
Szpinak łączymy z bananem w kielichu blendera. Dodajemy kakao i nasiona chia. Całość zalewamy napojem migdałowym.
KROK 2: MIKSUJEMY SKŁADNIKI I PODAJEMY SHAKE
Miksujemy składniki do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Shake przelewamy do wysokich szklanek. Podajemy z papierowymi słomkami.
SMOOTHIE
KROK 1: ŁĄCZYMY SKŁADNIKI
Liście jarmużu wkładamy do kielicha blendera. Jabłko ze skórką kroimy na cząstki i dodajemy do jarmużu.
KROK 2: MIKSUJEMY I PODAJEMY SMOOTHIE
Całość zalewamy shotem imbirowym i miksujemy do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Smoothie przelewamy do wysokich szklanek. Podajemy z papierowymi słomkami.
SPRING ROLLSY
POLĘDWICA W MARYNACIE
- świeży imbir – 1 łyżeczka
- papryczka chili – 1 szt.
- czosnek – 2 ząbki
- olej sezamowy – 1 łyżeczka
- olej słonecznikowy – 2 łyżki
- sos rybny – 1 łyżeczka
- sól – ½ łyżeczki
- polędwica wołowa 200 g
SPRING ROLLSY
- ogórek – 1 szt.
- czerwona papryka – ½ szt.
- rzodkiewka 4 szt.
- marchewka 1 szt.
- szczypiorek – 1 pęczek
- papier ryżowy – 10 arkuszy
- kiełki fasoli mung – 100 g
- kolendra – 1 pęczek
DODATKOWO
- słodki sos chili – 200 ml
KROK 1: PRZYGOTOWUJEMY MARYNATĘ
Imbir ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Chili i czosnek drobno siekamy. Mieszamy razem z olejem sezamowym, słonecznikowym, sosem rybnym i solą. Polędwicę namaczamy w marynacie i w szklanym naczyniu wstawiamy do lodówki na minimum 12 godzin.
KROK 2: SMAŻYMY MIĘSO
Polędwicę wyciągamy z marynaty, osuszamy ręcznikiem papierowym i kroimy w plastry o grubości ok. 0,5 cm. Na rozgrzanej patelni grillowej podsmażamy polędwicę ok. 1 minuty z każdej strony – tak aby mięso się zarumieniło. Odstawiamy do wystygnięcia.
KROK 3: KROIMY WARZYWA
Ogórka przekrawamy wzdłuż na cztery części, usuwamy nasiona i kroimy w zapałki. Paprykę kroimy w paski, rzodkiewki w plasterki, marchewkę w słupki, szczypiorek na kilkucentymetrowe kawałki.
KROK 4: FORMUJEMY ROLLSY
Pojedyncze arkusze papieru ryżowego namaczamy chwilę w zimnej wodzie. Każdy układamy na suchej desce, nakładamy na środek po kilka kawałków przygotowanych warzyw. Dodajemy kiełki fasoli mung i listki kolendry oraz polędwicę pokrojoną w paski. Objętość składników nie powinna przekraczać ⅓ szerokości papieru.
Od góry i dołu układamy papier na farsz, a następnie rolujemy w poprzek, tak aby papier owinął cały farsz. Jeśli papier nie będzie chciał się skleić – skrapiamy go delikatnie wodą.
MAKARON STIR-FRY
MAKARON STIR-FRY
- makaron ryżowy (5 mm) – 100 g
- czosnek – 2 ząbki
- szalotki – 3 szt.
- marchew – 1 szt.
- żółta papryka – 1 szt.
- olej rzepakowy – 1 łyżka
- kapusta pak choi – 2 szt.
- sos sojowy – 4 łyżki
- limonka – 1 szt.
- syrop z agawy – 1 łyżeczka
- papryczka chili – 1 szt.
DEKORACJA
- solone orzeszki ziemne – 15 g
- Szczypiorek
KROK 1: PRZYGOTOWUJEMY MAKARON STIR-FRY
Makaron zalewamy zimną wodą i pozostawiamy do napęcznienia na ok. 25 minut. Czosnek drobno siekamy, szalotki kroimy w piórka, a marchewkę i paprykę w słupki. Na dużej patelni lub w woku rozgrzewamy olej. Podsmażamy szalotkę z czosnkiem aż do zeszklenia. Następnie dodajemy marchew i paprykę. Z kapusty obrywamy liście, myjemy i dodajemy do pozostałych warzyw. Dolewamy sos sojowy i chwilę podsmażamy. Dolewamy ⅓ szklanki wody i wrzucamy odcedzony makaron. Całość smażymy, dopóki makaron nie wchłonie całej wody. Od czasu do czasu mieszamy. Doprawiamy sokiem wyciśniętym z limonki, syropem z agawy i posiekaną papryczką chili.
KROK 2: PODAJEMY DANIE
Makaron stir-fry nakładamy do miseczek i tuż przed podaniem posypujemy pokruszonymi orzeszkami ziemnymi i posiekanym szczypiorkiem.
BUDYŃ MIGDAŁOWY Z CHIA
SKŁADNIKI
BUDYŃ MIGDAŁOWY
- napój migdałowy – 500 ml
- mąka ziemniaczana – 3 łyżki
- syrop z agawy – 3 łyżki
BUDYŃ SOJOWY
- napój sojowy – 250 ml
- mąka ziemniaczana – 1 ½ łyżki
- syrop z agawy – 1 ½ łyżki
- nasiona chia – 4 łyżki
- laska wanilii – 1 szt.
KONFITURA Z PORZECZEK
- czarne porzeczki mrożone – 300 g
- syrop z agawy – 1 łyżka
DEKORACJA
- płatki migdałowe – 2 łyżki
- borówki – 150 g
KROK 1: PRZYGOTOWUJEMY BUDYŃ MIGDAŁOWY
W rondelku dokładnie mieszamy napój migdałowy, mąkę, syrop z agawy. Całość podgrzewamy na małym ogniu, cały czas energicznie mieszając, by nie powstały grudki. Gdy płyn zacznie wrzeć i nabierze kremowej konsystencji – zdejmujemy z ognia.
KROK 2: PRZYGOTOWUJEMY BUDYŃ SOJOWY
Budyń przygotowujemy tak samo jak budyń z napoju migdałowego. Dodatkowo w trakcie gotowania dodajemy nasiona chia oraz nasionka wyciągnięte z laski wanilii.
KROK 3: GOTUJEMY KONFITURĘ Z PORZECZEK
Mrożone porzeczki podgrzewamy na małym ogniu razem z syropem z agawy. Redukujemy, aż całość zgęstnieje.
KROK 4: NAKŁADAMY BUDYŃ W PUCHARKI
Na suchej patelni podprażamy płatki migdałów do uzyskania złotego koloru. Studzimy. Do pucharków wlewamy warstwę budyniu migdałowego, konfitury porzeczkowej, budyniu sojowego z chia i ponownie migdałowego. Wierzch ozdabiamy borówkami i płatkami migdałów.
CHIPSY Z WARZYW
SKŁADNIKI
- burak czerwony – 1 szt.
- marchew – 1 szt.
- korzeń pietruszki – 1 szt.
- młoda cukinia – 1 szt.
- suszone zioła prowansalskie – 1 łyżka
- oliwa z oliwek – 2 łyżeczki
PRZYGOTUJ:
- piekarnik rozgrzany do temperatury 160°C
- pergamin lub papier do pieczenia
- ręcznik papierowy
- obieraczkę lub mandolinę do krojenia warzyw (opcjonalnie)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
KROK 1: PRZYGOTOWUJEMY WARZYWA
Wszystkie warzywa kroimy w cienkie plastry (np. za pomocą obieraczki lub mandoliny) i przekładamy do miski. Dodajemy oliwę i zioła prowansalskie. Dokładnie mieszamy.
KROK 2: PIECZEMY CHIPSY
Plasterki warzyw w oliwie i ziołach rozkładamy na blasze wyłożonej pergaminem lub papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 1 godziny w piekarniku rozgrzanym do temperatury 160°C.
KROK 3: PODAJEMY CHIPSY
Upieczone chipsy odsączamy z nadmiaru oliwy na papierowym ręczniku. Podajemy, gdy przestygną.
SMACZNEGO!
Julia Żabicka