Talenty należy rozwijać, a pasją trzeba się dzielić

Wiktoria Topolewska, uczennica pierwszej klasy liceum humanistycznego. Na co dzień niewinna, nieśmiała dziewczyna, która wiecznie siedzi z nosem utkwionym w książce. Jednakże, kiedy wychodzi na scenę, potrafi zdziałać cuda – wzrusza, dodaje nam sił, potęguje nasze najbardziej skrywane uczucia. Jak wiecie z doświadczenia, rzadko można usłyszeć tak piękny głos na szkolnym apelu, dlatego dla ogółu uczniów i nauczycieli jej pierwszy występ w Ekonomie był dużym zaskoczeniem.

Wiktoria, na prośbę ekipy Posted, nagrała piosenkę Eda Sheerana pod tytułem „Kiss me”, którą najprawdopodobniej słyszycie w tle, a jeśli nie – po prostu kliknijcie. Przygotowałyśmy też krótki wywiad dla osób, które nie walczą o swoje marzenia – spełniając oczekiwania innych nigdy nie znajdziemy się w miejscu, w którym chcielibyśmy być.

Anita: Kiedy usłyszałam na apelu Twój piękny, charakterystyczny głos, miałam ochotę od razu zapytać, czy śpiewanie towarzyszy Ci od dziecka, czy zaczęłaś to robić jako trochę starsza dziewczynka. Jak było dokładnie?

Wiktoria: Wydaje mi się, że śpiew był moim towarzyszem zabaw. Pamiętam wszystkie występy od przedszkola, poprzez podstawówkę i gimnazjum, aż do teraz. Nie jestem w stanie określić, kiedy dokładnie zaczęłam swoją przygodę, ale było to zdecydowanie jeszcze przed szkołą podstawową.

Anita:  Czy masz jakąś radę dla osób, które boją się rozwijać swoje pasje, marnują talenty? Dla osób przechodzących „twórcze momenty załamania”?

Wiktoria: Nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale gdyby ktoś poprosił mnie o radę, powiedziałabym mu: „Walcz o swoje marzenia”. Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć. Nawet jeżeli coś Ci nie wychodzi, trzeba nauczyć się ponosić porażki. Potykając się, można zajść daleko, ale nie wolno Ci tylko upadać i już się nie podnosić. A co, jeżeli ktoś mówi, że się do tego nie nadajesz? Jeśli jesteś dobrą piłką, to im silniej Cię uderzą, tym wyżej się wzniesiesz. To Ty jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał, więc nie zmarnuj tego.

Anita: Z takim głosem mogłabyś startować do liceów artystycznych, w których mogłabyś rozwijać swój talent, robić coś na większą skalę. Dlaczego wybrałaś Ekonom?

Wiktoria: Odkąd tylko pamiętam, chciałam zostać pisarką. Jestem pewna, że Ekonom jest w stanie mi pomóc osiągnąć cel, który sobie obrałam.

Anita: Wiążesz swoją przyszłość ze śpiewaniem, czy jest to tylko Twoje hobby?

Wiktoria: Zdecydowanie nie wiążę swojej przyszłości ze śpiewaniem. Najzwyczajniej lubię czasami sobie pokrzyczeć.

Anita: Jesteś w stanie obiecać nam i przyszłym uczniom Eko, że będziesz częściej występować na scenie?

Wiktoria: Jeżeli ludzie nie będą mieli dość moich występów, będę do ich dyspozycji. Nie mam nic przeciwko występom na scenie, wręcz przeciwnie. Uważam, że to świetna zabawa.

Cóż, życzymy dalszych sukcesów! Wszyscy mamy nadzieję, że Wiktoria zdobędzie sławę nie tylko, jako pisarka, ale przede wszystkim – piosenkarka!

Autor: Anita Karasińśka

 

 

Wielki powrót „Prison Break”

Po 10 latach nasi ulubieńcy wracają na mały ekran! Znów możemy śledzić burzliwe losy Michaela Scolfielda(Wentworth Miller) i jego brata, Lincolna Burrowsa (Dominic Purcell) oraz  ich ekipy z Fox River. „Prison Break: Sequel” miał swoją długo oczekiwaną premierę w USA 4 kwietnia. Fani na całym świecie śledzili wpisy dotyczące serialu w mediach społecznościowych, ale prawdziwa burza rozpętała się dopiero teraz! Nowa seria najprawdopodobniej składać się będzie z dziesięciu odcinków, choć po obejrzeniu pierwszego z nich widzowie mają apetyt na zdecydowanie więcej!

W odcinku „Ogygia” zobaczymy Sarę, małego Michaela oraz Jacoba, nowego partnera kobiety. Lincolnowi niespodziewaną wizytę złoży Bagwell, który przekaże mu informacje związane ze Scolfieldem. Spotkamy też Sucre oraz Franklina. Co się dzieje z Michaelem? Fani nie mogli otrząsnąć się po tym, jak w ostatnim odcinku 4 sezonu zobaczyli, że Scolfield nie żyje. Jednakże, niedawno pojawił się trailer 5 serii, w którym słyszymy głos, w którym widzimy Wentwortha Millera!dsa

Ulubieni bohaterowie, wielki comeback. Co jednak sprawia, że naprawdę warto obejrzeć „Prison Break: Sequel”?

Już w pierwszym odcinku następuje wiele niespodziewanych zwrotów akcji, o których dowiecie się dopiero po obejrzeniu! Ze swojej strony mogę jedynie zdradzić, że główni bohaterowie są w niebezpieczeństwie – nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji, w której się znajdują. Są atakowani nawet w Jemenie. Dlaczego wyjechali do kraju, w którym panuje wojna? Czy dadzą radę stamtąd wrócić? Czy będą śmiać się śmierci w twarz, jak robili w poprzednich sezonach? OGLĄDAJCIE KONIECZNIE!

Osoby, które nigdy nie miały styczności z serialem, mogą w wolnym czasie zacząć od pierwszej serii. Nie stracicie czasu. SATYSFAKCJA GWARANTOWANA!

Autor: Anita Karasińska

Źródło: http://www.businessinsider.com/

Fotografia – pasja czy dobry sposób na zarobek? Anita Karasińska

„Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.” Henri Cartier-Bresson

Niektórzy myślą, że fotograf ma bardzo łatwą pracę – przecież każdy głupek posiadający aparat potrafi robić zdjęcia. W XXI wieku, w dobie smartfonów, tak naprawdę nie rozstajemy się z naszymi urządzeniami służącymi do uchwycenia tego, co ulotne. Jednakże, czy każdy, kto posiada aparat staje się fotografem? Absolutnie nie. Aparat to tylko narzędzie dla fotografa, podobnie jak pędzel dla malarza – to porównanie ma za zadanie uzmysłowić nam, że fotografia to dział sztuki,  możliwość krzyku i wyzwolenia twórcy, który często musi wejść między skórę a ubranie fotografowanej osoby, więc powinien posiadać szczególne predyspozycje, tj. empatia czy poczucie estetyki. Dobry fotograf to pasjonat, który wie, że zanim zrobi dobre zdjęcie, musi zrobić pierwsze dziesięć tysięcy tych najgorszych.O swojej pasji opowiedzą nam Kuba Piskulla i Kacper Viola – jedni z najzdolniejszych uczniów Zespołu Szkół Ekonomicznych w Złotowie!

 

Kuba:

Mój tata był fotografem, robił dużo zdjęć, a ja, mały dzieciak, patrzyłem na jego pracę i powoli zaczynałem się nią fascynować. Mój wujek – również fotograf , podarował mi na komunię mój pierwszy aparat. Zacząłem robić zdjęcia, a dokładniej, zacząłem szaleć z aparatem. Fotografowałem  wszystko, co napotkałem na swej drodze, a później, gdy przestało mi to wystarczać, wypytywałem tatę o nowe rzeczy, terminologię związaną z aparatem. Dzięki niemu dowiedziałem się wielu rzeczy dotyczących fotografii i filmu. Uwielbiam robić zdjęcia krajobrazów nocnych, choć aktualnie robię ich coraz mniej, ponieważ większość wolnego czasu poświęcam drugiej pasji, a mianowicie filmowi. Zajmuję się montażem, z czym też bezpośrednio wiążę swoją zawodową przyszłość. Mam nadzieję, że mi się powiedzie!

 

Kacper:

Interesuję się fotografią od dziecka. Pierwszy aparat kupiłem mając 8 lat, po komunii. Zainwestowałem swoje pierwsze, duże pieniądze, aby rozwijać pasję. Robiłem zdjęcia wszystkiego – ludzi, przyrody, samochodów.Przetrwałem kryzysowy czas, w którym przestałem fotografować, ale zdałem sobie sprawę z tego, że nic innego mnie tak bardzo nie uszczęśliwia. Uzbierałem pieniądze i kupiłem nowy sprzęt. Zacząłem czytać różne fora, artykuły i książki –  ciągle uczę się czegoś nowego odnośnie tej dziedziny. Czy wiążę z tym przyszłość? I tak, i nie, traktuję to bardziej jako hobby, pasję, a nie sposób na zarobek. Jednak, kto wie, co go czeka w przyszłości? Wszystko może się zdarzyć!

A jak jest z Wami? Lubicie robić zdjęcia?

„Za każdym razem, gdy czytałem coś o Fotografii, myślałem o jakimś ulubionym zdjęciu i doprowadzało mnie to do pasji.” Roland Barthes

Autor: Anita Karasińska