Fotografowanie na filmie w XXI wieku?

Część z was pewnie zastanawia się w jakim celu fotografować na filmie, w czasach, gdy każdy smartfon ma nienajgorszej jakości aparat. Zawsze mamy go pod ręką, a zrobienie zdjęcia trwa moment, po czym od razu możemy je udostępnić na portalu społecznościowym. Dlaczego, więc fotografia analogowa.

Niestety ze zdjęciami na filmie nie jest tak łatwo. Mówiąc w dużym uproszczeniu trzeba nawinąć kliszę w aparacie, po zrobieniu zdjęcia wywołać film, a potem, jeśli chcemy mieć takie zdjęcia w formie cyfrowej, trzeba je zeskanować na specjalnym urządzeniu.

Może zacznijmy od tego jak to wszystko działa i dlaczego zdjęcie, które widzimy przez wizjer, zostaje utrwalone na filmie.

Każdy aparat, czy w telefonie, czy jako osobne urządzenie – ma 3 podstawowe elementy,  bez których nie mógłby istnieć: obiektyw (przez które wpada światło), migawkę (która ustala czas jaki światło ma przechodzić) oraz materiał światłoczuły (w aparatach cyfrowych – matryca, w analogowych – film).

Skupmy się na fotografii analogowej.

Wyróżniamy 3 najpopularniejsze formaty filmów:

  • Mały obrazek, (35mm)
  • Średni obrazek, (60mm)
  • Wielki format, (4×5 cala w górę)

(od lewej: mały obrazek (standardowa klisza), średni format, wielki format)

(od lewej: aparat do małego obrazka (Canon EOS 620), aparat średnioformatowy (Mamiya 645, aparat wielkoformatowy)

To tylko formaty, teraz czas na materiały światłoczułe. Wyróżniamy 3 najpopularniejsze:

  • negatyw, (jest to zapis odwróconych kolorów, przez to nigdy nie będziemy w stanie wyciągnąć z niego tak dużo jak pozytywu)
  • pozytyw, (tutaj mamy zapis kolorów dokładnie taki jak widzi ludzkie oko, mają one też mniejszy szum, niż negatywy)
  • czarno – białe,

Aby móc cokolwiek zrobić z filmem, trzeba go jeszcze wywołać. Tu też nie jest zbyt łatwo, bo prawie każda klisza ma swój osobny proces. Negatywy wywołujemy w procesie C-41, pozytywy powinno się wywoływać w procesie E-6, ale można również zrobić tzw. ‚koproces’ przez co wywołujemy ją w procesie C-41, wtedy niestety mogą dziać się różne rzeczy z kolorami, takie rzeczy robi się zazwyczaj do celów artystycznych.*

Spróbuję odpowiedzieć na pytanie tytułowe. Dlaczego fotografować na filmie?

Na pewno nie jest to zajęcie dla każdego i nie w każdej sytuacji się sprawdzi, Wiąże się to z poświęceniem większej ilości czasu i pracy. Na pewno wielką zaletą filmu jest to, że wkładając kasetkę do aparatu, mamy ograniczoną liczbę zdjęć, dlatego myślimy robiąc zdjęcia. Może wydaje się to drobnostką, ale będąc w takiej sytuacji naprawdę będziemy czekać na idealny moment na zrobienie zdjęcia. Fotografowanie analogowe uczy również uważać na wszystkie parametry podczas robienia zdjęć. Nie możemy sobie pozwolić, by prześwietlić zdjęcie lub go nie doświetlić. Nie możemy zrobić zdjęcia na próbę jak przy cyfrze. Swojej magii dodaje też fakt, że od momentu wykonania zdjęcia do jego obejrzenia mija czasem naprawdę dużo czasu. Sam przekonałem się, że przez to gdy dostaniemy zdjęcia z powrotem od fotografa lub sami je wywołamy, oglądamy każde zdjęcie dokładnie, przypominamy sobie tamte momenty. Jest jeszcze jedna, dla niektórych wielka, dla innych niekoniecznie zaleta, mowa tu o kolorystyce zdjęć. Należę do tej pierwszej grupy, zdjęcia z filmu mają moim zdaniem naprawdę niepowtarzalny klimat i kolory, których nie da się podrobić od tak aparatem cyfrowym.

Uważam, że nawet osoby zajmujące się fotografią lub chcące rozpocząć – powinny chociaż w najmniejszym stopniu spróbować fotografii na filmie. Uczy ona wiele przydatnych rzeczy, które przyszłości możemy zastosować fotografując.

 *tutaj możecie poczytać trochę więcej o procesach wywoływania, jak i samej fotografii na filmie

http://www.ciemnia.info/wywolywanie.php

Autorzy: Jakub Piskulla i Adrian Malicki

TOP 6 Książki na jesienne wieczory

Jesień, czas w którym na dworze jest coraz zimniej a pogoda nas nie rozpieszcza. Mało komu, w tym czasie, chce wychodzić się z domu, a jedynym pytaniem w tym okresie jest: jak spędzić wolny wieczór? Odpowiedź jest prosta! Potrzebny jest ciepły koc, duży kubek z herbatą i dobra książka, dlatego mamy dla was kilka idealnych propozycji- właśnie na takie wieczory.

,,9 November” Colleen Hoover

Książki autorstwa Colleen słyną z tego że nie można się od nich oderwać i czyta się je z zapartym tchem czekając na dalszy ciąg wydarzeń.

9. listopada opowiada nam jak jeden dzień potrafi zmienić życie dwojga młodych ludzi. Fallon i Ben spotykają się przypadkiem i zaczynają tworzyć dwie historie: jedną pisze życie, a drugą Ben, który jest dopiero wschodzącym pisarzem. Chłopak jest zauroczony Fallon, która została jego muzą. Życie ma wobec nich inne plany i ich rozdziela jednak wzajemna fascynacja jest silniejsza i postanawiają co roku, właśnie 9 listopada, spędzać ze sobą cały dzień. Pod koniec powieści, historia napisana na papierze przez Bena różni się od tej, którą zna Fallon. Czy Ben znał już dużo wcześniej dziewczynę? I jakie wydarzenia przed nią ukrywał?

To pytania, na które możecie odpowiedzieć dopiero po przeczytaniu książki, ale ostrzegam- jak już zaczniecie czytać to nie będziecie mogli się oderwać!

,,Niebezpieczne kłamstwa”  Becca Fitzpatrick

Ta powieść wciąga już od pierwszej strony. Chociaż czytając pierwsze zdanie jesteśmy wrzuceni w sam środek wydarzeń przez co możemy się poczuć trochę zagubieni. Becca opisuje nam historię nastolatki, która po tym jak była świadkiem groźnego przestępstwa, zostaje świadkiem koronnym. Dziewczyna dostaje nowe imię, musi przeprowadzić się do nowego miasta, a co najgorsze- zostaje rozdzielona ze swoim chłopakiem. W nowym miejscu ciężko jej się odnaleźć. Bohaterka ma także wątpliwości czy może komukolwiek zaufać. Gdy w jej życiu pojawia się nowy chłopak, coraz trudniej jest jej ukrywać uczucia do niego i prawdę o swojej przeszłości. W nowym miejscu z czasem zaczyna czuć się bezpiecznie, choć wie, że im bardziej czuje się bezpieczna, tym większe grozi jej niebezpieczeństwo.

,,Chłopak na zastępstwo” Kasie West

Fabuła „Chłopaka na zastępstwo” jest prosta i lekko absurdalna. Bowiem odmiennie od wielu młodzieżówek o podobnej tematyce, główna bohaterka – Gia Montgomery nie jest kolejną szarą myszką, a odważną, przebojową szkolną gwiazdą, która zdecydowanie wie czego chce. Gdy więc chłopak Gii rzuca ją tuż przed balem maturalnym, zaradna dziewczyna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i poprosić przystojnego nieznajomego o zastępstwo. Dlaczego jednak wciąż myśli o tajemniczym chłopaku? Co wyniknie z tej sytuacji? Nietrudno się domyślić, w tej powieści z pewnością kilka wątków Was zaskoczy.

Chłopak na zastępstwo” to wspaniała, wakacyjna (tak, wiem, że aktualna pogoda nie zachwyca), lekka powieść, z którą z pewnością miło spędzicie czas. Polecam wszystkim, którzy chcieliby przegryźć cięższe powieści cieplutką, optymistyczną i podnoszącą na duchu książką.

 Polecam również inne książki tej autorki:

  • Chłopak z sąsiedztwa”
  • Chłopak z innej bajki”
  • PS. I LIKE YOU”
  • Blisko ciebie”
  • Szczęście w miłości”

Początek wszystkiego” Robyn Schneider

Kiedy wydaje ci się, że to już koniec, właśnie wtedy możesz być… na początku wszystkiego. Ezra Faulkner jest gwiazdą swojej szkoły: popularny, przystojny i dobrze zbudowany. Miał nawet zostać królem balu maturalnego. Ale to było zanim… Zanim dziewczyna go zdradziła, auto roztrzaskało mu kolano, jego dobrze zapowiadająca się kariera sportowa legła w gruzach, a przyjaciele zdobyli się jedynie na to, aby wysłać mu do szpitala kartkę z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia.

Cassidy Thorpe to dziewczyna inna niż wszystkie. Zjeździła kawał świata, nocą wykrada się z gitarą na dach internatu, tańczy tak, jakby krótka chwila miała trwać wiecznie, i zna naprawdę dziwne słowa.

Spotkanie tej dwójki jest przypadkowe, ale zmieni ich życie na zawsze. Cassidy wciąga Ezrę do swojego niesamowitego świata, w którym nie ma końców – są tylko nowe początki.

,,Twoim śladem” A. Meredith Walters

Gdy miłość staje się narkotykiem,

wyzwaniem i przekleństwem.

Aubrey, studentka psychologii, jest koordynatorką w grupie uzależnień. Działając jako terapeutka, pragnie ocalić pamięć o siostrze, która zmarła z powodu przedawkowania narkotyków. Pewnego razu trafia do klubu Compulsion, oferującego narkotyki i alkohol. Prymuska Aubrey nigdy by się tam nie wybrała, ale trzeba było ratować przyjaciółkę. Poznaje tam tajemniczego Maxxa Demelo, który wzbudza jej zachwyt nieprzeciętną urodą. Pewnego dnia trafia do grupy, Aubrey jest nim zafascynowana, chodź czuje, że chłopak prowadzi podwójne życie. Między dwojgiem młodych ludzi rodzi się uczucie, lecz czy ten związek powinien trwać? Dowiecie się tego czytając tę książkę oraz jej kontynuację pt. “ Wróć za mną”, w której dzieje się jeszcze więcej.

,,Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno” Kirsty Moseley

Od zawsze unikam jakiegokolwiek fizycznego kontaktu. Dotykać może mnie tylko mama, mój brat Jake i… Liam. Od ośmiu lat co wieczór chłopak z domu naprzeciwko zakrada się przez okno do mojej sypialni i zasypiamy niewinnie przytuleni. Gdyby Jake wiedział, że Liam spędza u mnie każdą noc, chybaby go zabił. Liam to największe szkolne ciacho. Szaleją za nim wszystkie dziewczyny, a on zmienia je jak rękawiczki. Nie mogę go rozgryźć. W dzień zachowuje się jak megadupek, a w nocy jest ciepły i kochany. Wiem, że nie mogę się w nim zakochać – związki Liama nie trwają dłużej niż kilka nocy…”

Amber nigdy nie miała lekkiego życia. Od małego razem z bratem i mamą uciekała przed surowym, często okrutnym ojcem, który posuwał się w stosunku do niej nawet zdecydowanie dalej. To wtedy, gdy miała tylko osiem lat, po raz pierwszy przez okno do jej pokoju przyszedł on – Liam, przyjaciel jej brata a jej, tak Amber się wydawało, wróg. Przyszedł, pocieszał, zaczął przychodzić tak co wieczór, zasypiając z nią niewinnie przytulony. I ten stan rzeczy utrzymuje się przez kolejnych osiem lat. Tylko dlaczego za dnia w stosunku do niej Liam zachowuje się tak koszmarnie? Poza tym czy można mu w pełni ufać, skoro dziewczyny traktuje bardziej jak chwilową rozrywkę, niż jako kogoś, z kim można by się związać? I co zrobić, gdy zacznie się rodzić do niego uczucie?

Poznaliście już nasze propozycję spędzenia jesiennego wieczoru i idealnych na ten czas książek. Zachęcamy do czytania i życzymy miłej lektury.

Autorki: Anna Warszawska i Hanna Paprocka

Źródła: lubimyczytac.pl

BATES MOTEL

Bates Motel to amerykański serial wyprodukowany przez American Genre, Carlton Cuse Productions, Kenny Ehrin Productions i Universal Television. Światowa premiera serialu miała miejsce 18 marca 2013 roku na antenie A&E, jednak w Polsce miała ona miejsce 14 kwietnia 2013 roku.

Serial rozpoczyna się w Arizonie. Główny bohater Norman Bates (Freddie Highmore) zabił swojego ojczyma, który krzywdził jego matkę. Nie pamięta owego czynu. W serialu dostrzegamy częste utraty świadomości Normana, lecz z biegiem czasu robią się one niebezpieczne..

Serial przedstawia życie Normana Bates’a oraz jego matki Normy Bates (Vera Farmiga). Szybko jednak orientujemy się, że więź syna z matką jest nadzwyczajna. Wychodzi poza pewne granice. Norma oraz Norman są do siebie bardzo przywiązani. Ich więź budzi w ludziach swego rodzaju niemoralne podejrzenia wobec rodziny Bates’ów.

Po patologicznych oraz traumatycznych przejściach matka Normana robi mu niespodziankę – kupuje stary Motel wraz z rezydencją na wzgórzu w White Pine Bay w stanie Oregon. Dom ten wzbudza w nas dreszcz emocji, gdyż wygląda niczym z typowego horroru. Rodzinie Bates’ów nie przeszkadza jednak ten fakt i rozpoczynają nowy rozdział w swoim życiu. Sielanka szybko się kończy, gdyż następnego dnia zmuszeni są zatuszować kolejną tajemnicę, w czym przeszkadza im niezapowiedziany patrol policji!

Norman jest introwertykiem, co nie ułatwia mu niestety życia w nowym otoczeniu. Obserwujemy jego zmagania z samym sobą oraz rozwijającą się chorobę psychiczną. Chłopak częściej traci świadomość i podejmuje niekoniecznie dobre decyzje.

Serial jest napełniony scenami grozy oraz przyjemnym dreszczykiem emocji. Rewelacyjnie ukazuje ludzkie odruchy oraz zachowania. Jest dobrym zamiennikiem horroru dla osób o słabszych nerwach ;). Idealny na długie jesienne wieczory.

Autor: Wiktoria Żeromska