Wywiady

Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych

Klaudia Kózka: Z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych, mam zaszczyt przeprowadzić wywiad z Panią Pauliną Haase. Pani Paulina jest matką niepełnosprawnego, dziewięcioletniego Gabrysia, która w czasie pandemii musi radzić sobie z wieloma przeszkodami.

Paulina Haase: Bardzo się cieszę, że mogę odpowiedzieć na męczące każdego z nas pytania.

K: Jaka była Pani reakcja gdy dowiedziała się Pani, że dziecko będzie chore?

H: Nie wiedziałam, że  będę miała chore dziecko. Wszystko okazało się po przedwczesnym porodzie w 31 tygodniu ciąży. Różne badania, wizyty w szpitalach i u specjalistów. Od początku coś było nie tak, więc trzeba było określić przyczynę. Zdiagnozowano wadę serca, wady neurologiczne, zespół genetyczny.

K: Mamy teraz trudną sytuację: szkoły zostały zamknięte. Więc co z nauką Gabrysia?

H: Dalej jeździmy na terapię. Rehabilitację i inne terapie dziecko ma bez zmian. Tyle, że nie chodzi do szkoły. Nie ma zajęć w grupie, tylko w zaciszu domowym.

K: Czy z wiekiem dziecka, polepsza się jego świadomość na różne bodźce z zewnątrz?

H: Myślę, że tak. Im jest starszy, to troszkę inaczej reaguje. Chociaż nadal jest ciężko.  Zauważam minimalnie lepszą świadomość, ale zmiana jest zauważalna.

K: Jak psychicznie i fizycznie radzi sobie Pani z opieką nad niepełnosprawnym synem  i jego nauką?

H: O wiele lepiej by było, jakby dziecko mogło normalnie uczęszczać na zajęcia szkolne. I ja męczę się siedząc całe dnie z dzieckiem w domu. Lepsza jest różnorodność. A radzić sobie trzeba zawsze, do wszystkiego można się przyzwyczaić. Chociaż czasem jest ciężko.

K: Czy zdecydowałaby się Pani na kolejne dziecko z nadzieją, że będzie zdrowe? A co, gdyby też zachorowało?

H: Chciałabym mieć kolejne dziecko, jednak strach zawsze pozostaje. Wiadomo, że każdy z nas chciałby mieć zdrowe dziecko. Jednak jeśli niestety byłoby chore, to wiadomo byłoby ciężko i trzeba by było się z tym zmierzyć. Zależy wszystko od tego, jaka to byłaby niepełnosprawność.

K: A co z finansami? Całodobowe opiekowanie z dzieckiem musi sporo kosztować… Jak to jest?

H: Opiekunowie osób/dzieci niepełnosprawnych mają wypłacany specjalny zasiłek. I tak czy siak, nie mogą podjąć żadnej pracy. Przez to, że jesteśmy opiekunami, nie możemy nic dorobić. Nic w takim razie się nie zmienia.

K:  Podziwiam Pani trud, że daje Pani radę z opieką,  wychowaniem oraz nauką dziecka. Przekazuje mu Pani ogrom miłości, opieki i starań. Bardzo dziękuję za udzielenie wywiadu.

H: Ja również dziękuję, i mam nadzieję, że nie jest to pierwszy ani ostatni wywiad.

 

Wywiad prowadziła Klaudia Kózka z panią Pauliną Haase.

KILKA SŁÓW O TELEWIZJI – wywiad z Magdaleną Lach

15. października wraz z uczniami klasy 1CG wzięliśmy udział w warsztatach dziennikarsko-operatorskich, które zostały zorganizowane dzięki uprzejmości absolwentki ZSE pracującej w TV Asta – Pani Magdaleny Lach.
Krótki reportaż z zajęć zrealizowany przez naszych gości ukazał się już w lokalnej telewizji. Teraz czas na nas!  Efektem zdobytej podczas warsztatów wiedzy jest wywiad z p. Lach przeprowadzony przez Kingę Smukowską, w realizacji Jaśka Olejarza i p. Filipa Nykla. Zapraszamy do obejrzenia!

Autor: Ania Bielecka
Korekta: Renata Łabędź

Nietypowe hobby – wywiad z Maliną Łuczak

Wiktoria Stasik: Hej wszystkim! W dzisiejszym wywiadzie chciałabym Wam przedstawić Malinę, która ma nietypowe hobby. Cześć, Malina! Odpowiedziałbyś nam na kilka pytań?

 

Malina Łuczak: Cześć. Chętnie odpowiem.

 

S.: To może zacznijmy od początku. Czym się interesujesz i skąd się ta pasja wzięła?

 

Ł.: Jest to haftowanie. Od długiego czasu szukałam czegoś, w czym mogłabym się spełniać tworząc coś własnoręcznie, ale trudno było to coś znaleźć, bo – niestety – nie jestem obdarzona talentem plastycznym. Światełkiem w tunelu okazały się warsztaty haftu krajeńskiego zorganizowane przez panią Joannę Skierę. To właśnie tam panie zajmujące się tym od wielu lat pokazały mi  jak zacząć i o co tak naprawdę w tym chodzi. Po powrocie do domu dokończyłam pracę zaczętą na warsztatach. Potem zrobiłam jeszcze kilka innych i tak zostało do dziś.

 

S.: Jak długo się tym zajmujesz?

 

Ł.: Od roku.

 

W.S.: Jak znajdujesz czas na haftowanie będąc w trzeciej klasie technikum? Rezygnujesz z jakiś innych obowiązków czy zainteresowań?

 

Ł.: Nie mam z tym większego problemu. Robię to w wolnej chwili, jak tylko mam czas. Oczywiście, nie da się ukryć, że czasem wolałabym powyszywać niż zajmować się obowiązkami 😀

 

S.: Jakie emocje towarzyszą Ci podczas haftowania? Relaksujesz się przy tym?

 

Ł.: Jest to bardzo ciekawe pytanie, bo, wbrew pozorom, gama emocji przy tym zajęciu jest bardzo szeroka, zaczynając od nerwów, a kończąc na zadowoleniu. Na pewno jest to dla mnie jakaś forma relaksu, mogę posiedzieć w spokoju, posłuchać muzyki i skupić się na czymś innym niż codzienne zajęcia. Ale traktuję to też trochę jak pracę, zwłaszcza gdy robię coś na zamówienie.

 

S.: Czyli można składać u Ciebie zamówienia?

 

Ł.: Tak. Niektóre prace można już nawet kupić w naszym złotowskim muzeum.

 

S.: Będziemy mogli obejrzeć zdjęcia Twoich prac?

 

Ł.: Jasne. Zapraszam też na instagram @raspberry_embroidery – publikuję tam na bieżąco zdjęcia moich prac.

 

S.: Czy odpowiesz osobom zainteresowanym, jeżeli będą miały więcej pytań związanych z Twoim hobby?

 

Ł.: Z przyjemnością.

 

S.: Ze swojej strony bardzo dziękuję za wywiad i mam nadzieję, że nie jest on naszym ostatnim 😀

 

Ł.: Również mam taką nadzieję. Dziękuję.

 

Jeżeli macie pytania związane z zainteresowaniami naszej bohaterki,możecie je wysłać na adres: wista00@wp.pl (w tytule maila wpiszcie koniecznie: “Wywiad o hafcie”).

Chętnie opublikujemy na łamach Posted artykuł z odpowiedziami na nie.

Niżej możecie obejrzeć kilka prac Maliny 🙂

Autor: Wiktoria Stasik

Korekta: Renata Łabędź

Wywiad z Panem Danielem Sztychem

Posted prezentuje nowy cykl wywiadów – „Absolwenci Ekonoma”. W pierwszym odcinku tej serii wybraliśmy się do Starostwa Powiatowego w Złotowie w celu przeprowadzenia wywiadu z Wicestarostą Złotowskim – Danielem Sztychem. Zobaczcie efekty!

Wywiad z Kają Małecką

Rysowanie jest wielką pasją Kai Małeckiej – uczennicy klasy pierwszej II Liceum Ogólnokształcącego w Złotowie o profilu przyrodniczym. Dzisiaj zapytamy o szczegóły jej ciekawego hobby! Dowiemy się między innymi, czym autorka inspiruje się w procesie tworzenia oraz co stanowi dla niej motywację do ciągłej pracy.

Jasiek: Kiedy i skąd pojawiła się u Ciebie ta pasja?
Kaja: Rysuję praktycznie od zawsze. Nie pamiętam takiego momentu, w którym ta pasja się pojawiła. Tworzenie towarzyszy mi od najmłodszych lat, możliwe, że wyewoluowało z pasji do łączenia kropek w przedszkolu. Rysowaniem zajęłam się poważniej półtora roku temu, kiedy stwierdziłam, że mogłabym w końcu się trochę tego pouczyć.
Mikołaj: Rysujesz regularnie, czy może w momencie olśnienia?
Kaja: Próbowałam rysować regularnie, ale średnio mi to wychodzi. Rysuję i maluję w nieregularnych odstępach czasu. Potrafię parę tygodni nic nie rysować, żeby potem w jeden tydzień w przypływie chęci stworzyć kilka prac. Ciągle pracuję nad systematycznością.

Jasiek: Co wyrażasz w swoich rysunkach?
Kaja: Często poprzez prace wyrażam siebie albo treści dla mnie ważne, chociaż mają również inny cel, na przykład rysowanie kwiatów bardzo mnie uspokaja i pomaga radzić sobie ze stresem.
Mikołaj: Masz własne pomysły na rysunki? A może szukasz inspiracji w innych źródłach?
Kaja: Mam w głowie tysiące pomysłów na rysunki, gorzej z realizacją (śmiech). Myślę, że tak po połowie. Dość często szukam inspiracji, ale sporo prac jest całkowicie mojego projektu.
Jasiek: Co jest twoim natchnieniem do rysowania?
Kaja: Natchnieniem może być wszystko. Dla mnie są to głównie emocje, ponieważ to je przelewam na papier. Poprzez rysunki staram się uzewnętrznić swoje uczucia. Często moją inspiracją są ludzie i ważne dla mnie zdarzenia. Albo zwyczajnie – kubek dobrej kawy i piękny widok za oknem.


Mikołaj: Czy myślałaś o promowaniu swoich prac? A może już to robisz w jakiś sposób?
Kaja: O promowaniu zaczęłam myśleć stosunkowo niedawno, wtedy powstał Instagram poświęcony mojej twórczości artystycznej. Poza nim, nie promuję ich w żaden inny sposób.
Jasiek: Jak połączyć pasję z nauką w szkole średniej?
Kaja: Często jest ciężko pogodzić naukę z pasją. Myślę, że wszystko zależy od organizacji. Nieraz trzeba odpuścić rysowanie kosztem uczenia się na ważny sprawdzian. Na pewno nie powinno się tak robić jak ja – zarywać nocek na rysowanie.
Mikołaj: Jesteś w naszej szkole już pół roku. Jak podoba Ci się Ekonom?
Kaja: Jestem bardzo zadowolona z decyzji wybrania tej szkoły, dobrze dogaduję się z nową klasą, choć na początku bałam się, że będzie ciężko, gdyż jestem nieśmiałą osobą. Cieszę się, że odnalazłam się na swoim profilu, który pomoże mi dostać się na wybrane studia.


Jasiek: O jakich studiach myślisz?
Kaja: To moja słodka tajemnica! (śmiech)
Jasiek: Dziękujemy Ci bardzo za poświęcony nam czas i życzymy samodoskonalenia się w twojej pasji!
Kaja: Także dziękuję. Pozdrawiam wszystkich czytelników Posted!

Wywiad przeprowadzili: Jan Olejarz i Mikołaj Kasprzyk

Źródła fotografii: https://www.instagram.com/vaesv/